Miałam już w głowie wizję kolejnego rozczarowania – przyznaje, że nieco straciłam wiarę w wygranie rozgrywek III ligi przez moją Wartę po kilku słabych meczach w ostatnich kolejkach. Po pełnym dramaturgii meczu z rezerwami Lecha
Niebo płakało nad Poznaniem, gdy moja Warta jedną nogą była w piłkarskim bagnie, czyli groziło jej pozostanie w III lidze. Na szczęście nieustępliwy charakter, konsekwencja, no i wreszcie szczęście - były po stronie Zielonych. 15 czerwca, dokładnie w dniu 104 urodzin klubu, wywalczyliśmy awans do II ligi w barażu z Garbarnią Kraków! Nie będę rozwodzić