Seryjny łamacz damskich serc. Taką opinię ma wśród kolegów. On sam całkowicie temu zaprzecza. Jaki jest Alain Ngamayama poznaniak, kawaler, student prawa i obrońca Warty Poznań? Odpowiedz poniżej.
Wieczny kawaler
Dziwi się, kiedy opowiadam mu o opinii jaką ma wśród kolegów. Do niedawna by w trzyletnim związku. Z obecną dziewczyną jest siedem miesięcy, więc skąd takie przeświadczenie?
Osobno
Wyprowadził się z domu w wieku 21 lat. Mama i siostry mieszkają w Poznaniu. Tata w Demokratycznej Republice Kongo. Rodzicie kilkanaście lat temu rozwiedli się. Ostatni raz widział ojca dwa lata temu. Kontaktują się mailowo.
Życiowa lekcja
Rodzice Alaina poznali się w Poznaniu. Tata studiował elektronikę na Politechnice. Zakochali się w sobie, pobrali, urodziły się dzieci. Potem coś pękło. Rozwiedli się. Rozstanie rodziców dzieci przyjęły spokojnie. Gdy tata wyjechał tęskniły. Ale dziś każde z nich jest zdania, że jeśli dwie osoby nie potrafią dogadać się że sobą, nie ma sensu trwać w związku dla dobra dzieci.
Rodzynek
Ma dwie siostry. Starszą Mimi i Anette młodszą o dziesięć lat. Dla młodszej był opiekunem, dla starszej utrapieniem. Musiała zawsze go pilnować, a że był bojaźliwym dzieckiem zadanie było jeszcze trudniejsze. Dziś cała trójka ma ze sobą świetny kontakt. Choć Alain przyznaje, że nie zwierza się siostrom. Mamie też nie. Choć ta i bez rozmów potrafi go rozgryźć.
Od zera
Rozpoczynając życie na własny rachunek musiał się wszystkiego się uczyć. W domu mama i siostry go wyręczały. Nie potrafił ugotować, uprasować i prać. Choć było ciężko wszystkiego się nauczył. Nie potrafi jednak jednej rzeczy. W żadnym z czterech mieszkań, które wynajmował nie umył okien.
Nieśmiały
Choć trudno w to uwierzyć mówi, że jest nieśmiały, przede wszystkim w konotatkach z kobietami. Może dlatego przyciąga te z wyrazistą osobowością. To one zazwyczaj robią pierwszy krok. Potem, gdy eutrofia uczuć opada okazuje się, że różnica charakterów jest zbyt duża i trzeba szukać dalej.
Mama naciska
Chce aby syn w końcu się ustatkował. Czeka też na wnuki. Może tym razem to będzie strzał w dziesiątkę? Z obecną dziewczyną myślą nieśmiało o zamieszkaniu ze sobą. Ale od wspólnych kluczy do ołtarza droga daleka.
Rozrzutny
Ma łatwość do wydawania pieniędzy. Ubrania, wyjazdy, imprezy, taksówki na to najczęściej wydaje pieniądze. Jest jednym z niewielu Warciarzy do których Gajtek (Krzysztof Gajkowski) nie mówi „złotówa”.
Lubi podróżować
Francja, Hiszpania, Grecja, Cypr – to kraje które odwiedził. Najbardziej podobało mu się na Krecie. W ojczyźnie taty jeszcze nie był. By móc tam pojechać musiałby mieć zaproszenie i spędzić tam co najmniej trzy tygodnie. A na to nie ma czasu.
Student prawa
Skończył pierwszy rok, ale będzie musiał powtarzać drugi (nie podszedł do egzaminów). W ubiegłym roku otworzył sklep z artykułami sportowymi i przestał mieć czas na naukę. Znajomość prawa chce wykorzystać w pracy i życiu, bo wstąpić do poznańskiej palestry nie zamierza. Zawodowej emerytury nie wiąże też ze sportem.
Parlez vouz franaois? Little bit.
Zna dobrze angielski i trochę francuski. Tata uczył go francuskiego w dzieciństwie. Kilka lat temu odkurzył podręczniki. Chodził też na korepetycje przez dwa lata. Teraz we francuskiej restauracji zamówiłby obiad, ale z angielskiego menu.
W życiu piłkarza najgorsze to
Ciągłe wyjazdy i brak pewności co do przyszłości zawodowej. Przyznaje, że miał w swojej karierze kilka momentów zwątpienia. Nie pojawiły się one jednak po kontuzjach, bo poważnych problemów zdrowotnych nigdy nie miał. Porzucenie piłki rozważał w momencie gdy otrzymał indeks. Jednak miłość do futbolu była i jest zbyt silna. Kocha to co robi, a gra od siódmego roku życia.
Krytyka
Gdy Warciarze dobrze grają, kibice go zaczepiają i chwalą. Gdy karta się odwróci oskarżają. Po meczu z Kolejarzem Stróże (przegranym 1:3) wiele razy usłyszał, że sprzedali mecz. Takich uwag nie przyjmuje ze spokojem. Zawsze broni kolegów. Jego największym krytykiem jest ona sam. Jeśli poza trenerem ktoś zwróci mu uwagę na błędy, przyjmuje to z pokorą pod warunkiem, że jest to osoba bezpośrednio związana z piłką nożną. Negatywne komentarze dziennikarzy sportowych lub obserwatorów nic dla niego nie znaczą.
Po nieudanym meczu
Lubi zostać sam. Szybko się denerwuje, ale równie szybko uspokaja. Na podniesienie głowy potrzebuje dnia. Nerwy rozładowuje na boisku. W przerwie między sezonami, gdy treningów jest mniej czuje nadmiar energii.
Nie wierzy w przesądy
Nie ma przedmeczowych rytuałów. Nie stawia jako pierwszej prawej nogi na boisku. Nie zakłada bielizny, która ma przynosić mu szczęście. Wierzy w siebie i swoje umiejętności.
ak pan ładnie mówi po polsku
Słyszy to bardzo często. W sklepie, taksówce, restauracji. Już się do tego przyzwyczaił. Nie przeszkadza mu też, gdy ktoś myli jego nazwisko. Śmieje się, że kiedyś napisze książkę na temat liczby jego wersji.
Rasizm
Nie spotkał się z tym ani w dzieciństwie, ani w okresie dorastania. Dopiero niedawno, podczas meczu Warty z ŁKS Łódź, gdy kibice na trybunach udawali małpy. Gdyby dziennikarze po spotkaniu mu o tym nie donieśli, nie zwróciłby uwagi. Do dziś nie został za to przeproszony. Gdyby ktoś jednak wprost okazał mu niechęć z powody koloru skóry zareagowałby inaczej, nie wykluczając użycia siły.
Kobiety wypominają mu, że…
nie zabiera ich ze sobą na spotkania z kolegami. On sam jest zwolennikiem tradycyjnego podziału na role. Żona musi czekać na męża w domu.
Zazdrośnik
Straszny. Szczególnie gdy zależy mu na dziewczynie. Zainteresowanie nią innego mężczyzny wzbudza w nim agresję.
Pesymista
Gdy na coś się decyduje, musi przewidzieć wszystkie możliwe warianty. Gdy ma się coś wydarzyć nie ekscytuje się nadmiernie. Do wszystkiego podchodzi z dużym dystansem, zawsze z tym samym przeświadczeniem: „oby nie zapeszyć”
Słabość to słodycze
Batoniki, cukierki i ciasta uwielbia. Na szczęście nie ma tendencji do tycia. Zauważył jednak, że im starszy tym ciężej jest mu zrzucić zbędne kilogramy.
Denerwuje się gdy…
mówią, że piłkarze to darmozjady. Ona na pieniądze które zarabia pracował od siódmego roku życia. Dlatego nie rozumie pogardy z jaką inni wypowiadają się na temat zarobków sportowców.
Woda to zdecydowanie nie jego żywioł
Długo miał lęk przed wodą. Nauczył się pływać dopiero w wieku 14. lat, mimo, że jako sześciolatek zaczął naukę. Mówi, że ma słabą pływalność i szybko idzie na dno.
Śpioch
Ma wielkie problemy ze wstaniem z łóżka. Od czterech lat codziennie nastawia budzik na szóstą rano, ale wstaje dopiero po 9.