Zachęcamy do zapoznania się z profilem Michała Ciarkowskiego, skrzydłowego drużyny Warty.
Nowe uzależnienie
To czego jeszcze do niedawna nienawidził przerodziło się w nałóg. Prawie cztery miesiące temu jego życie (podobnie jak pozostałych piłkarzy Warty Poznań), przeszło małą rewolucję. Dni zaczęły się dużo wcześniej, siłownia i sale treningowe stały się drugim domem. Do tego doszła jeszcze dieta. No i są efekty. Przybrał na wadzę prawie sześć kilogramów, znacznie poprawiła się też wydolność organizmu. Zaakceptowanie nowego trybu życia zajęło mu półtora miesiąca. Teraz nie wyobraża sobie innego funkcjonowania. Przyznaje, że popadł w uzależnienie. „Jeśli zjem zakazaną rzecz, mam potem wyrzuty sumienia. By je zagłuszyć nadrabiam na bieżni”.
Historia pewnej znajomości
Z Olą są już prawie półtora roku. Poznali się w Świnoujściu, gdy Michał był na wypożyczeniu z Polonii Warszawa Flocie. Ola była na wakacjach z koleżanką i ta wpadła w oko koledze Michała. Nie trudno zgadnąć komu przypadły w tym układzie role przyzwoitek i nie trudno się domyślić, że oboje nie byli z tego faktu zadowoleni. Do czasu, a dokładnie do pierwszej rozmowy „sam na sam”. Po niej okazało się, że Ola nie jest „taka zła”, a Michał „wcale taki najgorszy”. Po półtora miesiąca znajomości zamieszkali ze sobą.
Na wszystko przyjdzie czas
Ola to kobieta jego życia, ale ze ślubem czekają do ukończenia przez nią studiów. Dzięki dyplomowi architekta wnętrz będzie mogła podjąć pracę w dowolnym mieście, a to dla obojga jest bardzo ważne. Michał chce mieć szczęśliwą żonę, a Ola nie wyobraża sobie bycia „przy mężu” i czekania z obiadem aż wróci z treningu.
Zazdrość
Ola jest urodzoną warszawianką i tancerką. Tańczyła między innymi w grupie Agustina Egurroli. Michał nie widział jeszcze występów dziewczyny na żywo, a jedynie na taśmach video. Przyznaje, że zrobiły na nim ogromne wrażenie. Czuł dumę i… zazdrość. „Na myśl o układach w parach drętwieję. Mam świadomość, że taniec wymaga kontaktów cielesnych, gry aktorskiej, emocji, ale co innego rozumienie, a co innego akceptacja. To dla mnie bardzo trudne”. Jedyne okoliczności łagodzące to homoseksualne preferencje partnerów Oli.
W jak Warta, W jak Wenta. Bogdan Wenta.
Gdyby nie kopał, z pewnością by rzucał. Rodzice Michała zawodowo związani byli z piłką ręczną. Swoja pasją próbowali zarazić syna. Udało się. Grał (podobnie jak mama)na środku rozegrania. Był na tyle dobrze rokującym zawodnikiem, że o mały włos nie został powołany do reprezentacji polski juniorów, ale.. .miłość do piłki nożnej zwyciężyła. Nie zmienia to faktu, że wszelkie występy reprezentacji Polski przeżywa bardzo osobiście. Podczas zgrupowania w Zakopanem każdą wolną chwilę spędzał przed telewizorem by oglądać transmisję z Mistrzostw Europy w Belgradzie.
Alessandro Del Piero
To był prawdziwy idol. Plakaty tego zawodnika zajmowały ściany pokoju Michała. Jego nazwisko było też na koszulce w biało czarne pasy, którą w pierwszej klasie podstawówki dostał od mamy. Niemal jej nie ściągał.
Ordnung muss sein
Ma dwie siostry , starszą o trzy lata Anię i młodszą o cztery Karolinę. Wbrew przypuszczeniom nie był w domu przez nie obsługiwany. Po ojcu odziedziczył pedantyzm i to oni w domu stali na straży czystości. Tego typu perfekcjonizm u młodszego z Ciarkowskich spotęgował Michał Gliwa (mieszkali razem gdy grali w Grodzisku). Ponoć obecny zawodnik Polonii Warszawa biegał ze ściereczką i usuwał kurze ze wszystkich lamp. Po krótkim czasie obaj to robili. Śmieszne? Dla niektórych tak, ale nie dla osób dla których lad i porządek nie są najważniejsze. Michał przyznaje, że potrafi zrobić potężną awanturę, gdy ktoś przestawi mu telefon z miejsca w którym go położył.
Pod górkę
Łatwy do współżycia nie jest. Oprócz pedantyzmu, „dolega mu” jeszcze choleryzm i złośliwość. Ale przyznaje , że pracuje nad sobą. Ola bardzo mu też w tym pomaga i dzielnie znosi cięższe chwile. Michał zdaje sobie sprawę, że udany związek to ciągły trening wymagający wielu kompromisów i konsekwentnie wdraża program autonaprawczy.
Jacyków byłby zadowolony
Lubi dobrze wyglądać. Chce podobać się Oli i sobie. Zdanie reszty świata go nie interesuje. Zakupy robi w sieciówkach i lumpeksach. Drogie firmowe sklepy omija. „Nie liczą się dla mnie metki. Para jeansów w firmowym sklepie kosztuje tyle samo co kilkadziesiąt t-shirtów, spodni, swetrów i bluz w second handach, nierzadko nowych i markowych”.
Sukces nie jest kluczem do szczęścia…
…szczęście nie jest kluczem do sukcesu. Jeśli kochasz to co robisz osiągniesz sukces.
Sodówka
Uderzyła do głowy kilka lat temu. Jako 17-latek zadebiutował w Ekstraklasie. Był reprezentantem Polski U-18 i U-19. Wydawało mu się, że taki sukces uprawnia go do pewnych zachowań i z nich usprawiedliwia. Na ziemię sprowadził go trener Zieliński i starsza siostra. Ania najdosadniej wytknęła mu błędy. Teraz jest jej za to bardzo wdzięczny.
Plany
Chciałby spełnić się zawodowo przede wszystkim w kraju. „Każdy piłkarz marzy o karierze Roberta Lewandowskiego, ale trzeba liczyć siły na zamiary. Robert miął szczęście i talent, ale nie każdy sięga po gwiazdkę z nieba. Różnie kończyły się kariery polskich piłkarzy za granicą, dlatego chce z siebie dać jak najwięcej na własnym podwórku”.
W piłce nie akceptuje
Braku szczerości, a już szczególnie u trenerów. Gdy zapraszają na rozmowy indywidualne, chwalą, obiecują…a potem tego nie realizują. Nie lubi gierek, układów, plotek i niewyjaśnionych sytuacji.
Gdyby tak przygoda z piłką skończyła się w jednej chwili…
Nigdy nie planował życia poza piłką. Gdy zakończy karierę piłkarza, chce zostać trenerem. Nie wyobraża sobie siebie w roli nauczyciela wf-u czy pana za biurkiem. Nigdy nie zastanawiał się w czym poza boiskiem jest dobry. Nie musiał. Rodzice i Ola namawiają go na podjęcie studiów, ale sam nie wie w jakim kierunku mógłby się kształcić.
Prawie jak fachowiec
Półki zbuduje, meble rozkręci, obiad ugotuje. Wiele rzeczy chce robić sam, nawet gdy nie ma o czymś pojęcia. Przykład? Montaż anteny satelitarnej. Uparł się, że zrobi to bez niczyjej pomocy. Skończyło się na kilkugodzinnej łamigłówce, która i tak nie przyniosła pożądanego efektu. W końcu wezwał montera, który potrzebował aż dwóch godzin by najpierw naprawić to co Michał popsuł, a potem zająć się standardowym działaniem.
Nałogi
Uzależnienie od hazardu mu nie grozi. Ma przykre doświadczenia rodzinne związane z tą chorobą i doskonale wie jakie skutki są z nią związane. Ma za to słabość (podobnie jak Łukasz Białożyt) do Fify 12 i Playstation.
O większego trudno zucha …
Panicznie boi się pająków. Szczególnie tych masywniejszych i bardziej owłosionych. Kiedyś kolega z Floty Charles Nwaogu położył mu na ramieniu gumową tarantulę, Michał bliski była zawału serca. „W życiu się tak nie balem”.
„Cry Baby Cry”
Jest bardzo emocjonalny. Ogromnie wzruszają go sukcesy członków rodziny i przyjaciół. Rozpływał się gdy na meczach taty kibice krzyczeli „CIARKOWSKI”. Ostatnio zobaczył klip ze swoimi zdjęciami z boiska zmontowany przez jednego z fanów. Miał łzy w oczach, ale się nie popłakał. Częściej zdarza mu się płakać ze złości, bezsilności i „własnej głupoty”.
„Piłkarz –szpaner, bogacz, półgłówek”
To stereotyp z którym przyjdzie mu się mierzyć przez cale życie. Ale walki wręcz nie podejmuje, czeka aż inni przekonają się do niego. Wielokrotnie przedstawiał się jako student Uniwersytetu Ekonomicznego by uniknąć szufladkowania. Sam też stara się nie myśleć schematami. „Gdybym robił inaczej, nigdy nie związałbym się z tancerką”.
Jak Scarlett O`Hara
„Pomyślę o tym jutro”. To kolejna cecha z którą musi walczyć. Czy jest to sprawa do wyjaśnienia w banku, klubie czy odebranie awizo…zawsze odkłada na później.
Katarzyna Harbul