Araszkiewicz: Mecz z Ruchem meczem prawdy

alt

 

Podczas drugiej części czwartkowej konferencji prasowej Pani Prezes oraz trener Araszkiewicz ustosunkowali się do gry zespołu w meczu z Olimpia Grudziądz i mówili o nadziejach związanych z niedzielnym spotkaniem z Ruchem Radzionków.

 

Po kontuzji Tomka Magdziarza czuję się niemal tak, jakby ktoś wyrwał mi serce. To walczak, prawdziwy kapitan i czuję że jego brak może być dla nas sporą stratą. Wczoraj w meczu z Olimpią stworzyliśmy sobie masę sytuacji, ale w niewytłumaczalny sposób nie potrafiliśmy ich wykorzystać. To zastanawiające, że mimo niemal czterdziestki na karku Piotr Reiss stwarza największe zagrożenie pod bramką rywali, razem z Pawłem Picelukiem który zasłużył na pochwałę. Nie wiem już, co mogę o tym wszystkim mówić. Dziś przez całą noc nie mogłem zmrużyć oka… Podczas treningów taktycznych wszystko jest ok, w szatni pełne skupienie, ale potem wychodzimy na boisko a mi pozostaje przecierać oczy ze zdumienia. Musimy zacząć odnosić zwycięstwa, żeby nie musieć patrzeć na rywali ze strefy spadkowej. Mecz z Ruchem Radzionków będzie dla nas meczem prawdy – mówił trener Araszkiewicz.

 

Nasza gra to jakiś dramat. Nie wiem z czego to wynika. Nie mogłam już stworzyć lepszych warunków do pracy naszym zawodnikom, mają w Warcie spory komfort, mogą skupić się tylko na odnoszeniu zwycięstw. Liczę, że uda się je wywalczyć w niedzielę. To demotywujące, że niezależnie od stanu klubowych finansów, Warta rok w rok walczy zaledwie o utrzymanie – mówiła Pani Prezes Łukomska-Pyżalska.

SPONSORZY