Zapraszamy do przeczytania odpowiedzi Pana Wiceprezesa do spraw sportowych Macieja Dittmajera na pytania zadane przez kibiców na Facebooku „Zielonych”.
Uwaga – w pytaniach kibiców zachowaliśmy oryginalną pisownię.
Zbig: Pytanie nr 1. Dlaczego? Pytanie nr 2. Ile jeszcze? Pytanie nr 3. Jakie konkluzje?
– Trzy kluczowe pytanie, które sobie zadajemy od początku rundy. W największym skrócie wydaje się, że mamy ogromny problem z mentalnością i charakterem drużyny. Mamy piłkarzy, którzy potrafią kopać piłkę, mamy piłkarzy którzy potrafią ciężko pracować, ale nie mamy piłkarzy, którzy potrafią nadać charakter drużynie, pociągnąć zespół do wygranej, a co najważniejsze, którzy potrafiliby podjąć walkę w sytuacji, kiedy gra nie układa się po naszej myśli. Brakuje pewności siebie, to wszystko powoduje, że nie funkcjonują automatyzmy w grze zespołu, nie są realizowane założenia taktyczne, popełniane są rażące błędy indywidualne. Wszystko to powoduje, że oglądanie meczu jest rodzajem pokuty a nie przyjemnością. Uświadamiamy piłkarzom, że ich praca polega na godnym reprezentowaniu barw klubowych i dostarczaniu rozrywki kibicom poprzez pozytywne, sportowe emocje. Musimy jak najszybciej pozbyć się tych problemów mentalnych, jeśli się to nie uda będziemy spadać w dół tabeli. Konkluzja jest taka, że charakter i mentalność zawodników będzie bardzo ważnym elementem oceny podczas dokonywania nowych transferów, równie ważnym co umiejętności piłkarskie. Dzisiaj płacimy cenę za szybkie budowanie w okresie letnim. Przyznaję nie doceniłem wagi problemu zimą, mimo pojawiania się takich sygnałów. Biorę pełną odpowiedzialność za ten aspekt na siebie.
Justyna: 1. Czy grając do tej pory schematycznie tylko na jednego napastnika Rasiaka jest szansa na utrzymanie w II lidze? (Bramka na 1:0 bardzo ładna ale mimo wszystko szczęśliwa). Czy Warta z takim potencjałem nie powinna grać minimum 2 napastnikami aby odciążyć Grzesia? Jak Pan ustosunkuje się do taktyki w której prawie zawsze w polu karnym nie było żadnego napastnika więc jak tutaj myśleć o zdobywaniu bramek, oddawaniu strzałów.
– W mojej ocenie ustawienie z jednym napastnikiem z założenia nie jest złe, brakuje mi jednak większego wsparcia z linii pomocy, ponieważ w tym ustawieniu to także pomocnicy są odpowiedzialni za kreowanie sytuacji bramkowych i strzelanie bramek.
Andrzej: Czy w obecnej sytuacji Warty zmienią się cele drużyny z walki o awans na walkę o utrzymanie ??? Czy w obecnej sytuacji, kontuzji Liberackiego który miał być wzmocnieniem, pauz za kartki zamierza klub zakontraktować jakiś zawodników (nie chodzi o juniorów) ???? Czy Pana zdaniem drużyna jest dobrze przygotowana do rundy, to początkowy efekt przetrenowania, czy zawodnikom brakuje zaangażowania w grze ??? Jaki kredyt zaufania ma sztab trenerski, czy kolejne porażki, remisy mogą coś zmienić w tej kwestii ???? dziękuję i pozdrawiam
– Wyniki trzech kolejek pokazują, że wszystko jest możliwe w tej lidze, w ciągu kilku kolejek możemy stać się kandydatem do awansu, jak i do spadku. Mamy świadomość obu wariantów. Dzisiaj kluczem jest szybkie wyjście z kryzysu. Idąc przykładem Adama Małysza, skoncentrujmy się na najbliższym meczu i zagrajmy tak jak potrafimy najlepiej. Realizowanie zadań długoterminowych dla polskich piłkarzy wydaje się zadaniem ponad ich siły. Dodatkowych wzmocnień nie zakładamy, mi osobiście bardzo brakuje większego zaangażowania, wyniki badań nie potwierdzają możliwości przetrenowania. Trener ma moje zaufanie, jest elementem projektu długoterminowego, natomiast sytuacja jest dynamiczna, a dobro Klubu będzie najważniejsze przy podejmowaniu wszelkich decyzji.
Tomek Król co jest powodem słabego „ducha” w drużynie?
– Duch w drużynie jest zawsze sumą indywidualnych charakterów całej szatni, wypadkową. To jest coś czym jestem najbardziej obecnie zawiedziony, ponieważ mamy dużą liczbę doświadczonych zawodników, jednak w ogóle tego doświadczenia nie widać, nie widać tez zatem ducha. Pracujemy nad tym, dla mnie największym grzechem drużyny jest brak utrzymania koncentracji przez pełne 90 minut oraz typowy minimalizm, wygrać jak najmniejszym nakładem sił, na stojąco, co niestety często sprowadza się do obrony jednobramkowej przewagi, którą już wielokrotnie w tym sezonie roztrwoniliśmy. W związku z tym w drużynie pojawia się naturalny strach przed stratą bramką i w ten sposób powstaje samosprawdzająca się przepowiednia w postaci traconych bramek i porażek. Psychicznie jesteśmy dzisiaj bardzo rozbici, i dopiero wygrana postawi nas na nogi, to jest zespół który gra i będzie grał seriami.
Jan Piechota Mam dwa pytanka: 1. Jaki obecny cel ma drużyna, bo niestety bliżej do spadku (6 punktów przewagi nad strefą spadkową) niż do awansu (7 punktów do 2 miejsca premiowanego awansem) ? 2. Czy nie sądzi Pan, że należy odmłodzić skład (w ostatnim meczu 6 zawodników miało 28 lat i więcej!) ?
– Koncentrujemy się na najbliższym meczu, w tej chwili sytuacja jest taka, że ewentualny awans nie zależy już tylko od nas, musimy grać najlepiej jak potrafimy, aby wygrywać kolejne mecze. Mamy świadomość bliskości czerwonej części tabeli, niestety równie realnej jak walka o awans. Co do wieku, jestem zwolennikiem balansu pomiędzy młodymi zawodnikami i doświadczeniem. W średniej perspektywie czasu zespół będzie jednak konsekwentnie odmładzany.
Mateusz:
1. Kiedy Pan Wiceprezes ogłosi sponsora strategicznego Warty, którego ogłoszenie zapowiadał Pan już kilkakrotnie i żaden z terminów nie został dotrzymany
2. Dlaczego na boisku na siłę pojawiają się zawodnicy z „ekipy wągrowieckiej” (Spławski, Gregorek), którzy nic wartościowego nie wnoszą do gry?
3. Kiedy powstanie zadaszenie trybuny, które ma zostać przeniesione z PKSu? Jak na razie zadaszenie stoi chyba nadal na PKSie i nic w sprawie się nie dzieje.
4. Czy jest Pan zadowolony z funkcjonowania Klubu (aspekty sportowe) pod Pana wodzą?
5. Kiedy i jakie wnioski planuje Pan wyciągnąć z pracy trenera Kamińskiego, który najwyraźniej nie potrafi wykrzesać energii z obecnej ekipy Zielonych?
– Budżet na ten sezon jest zabezpieczony, także bez sponsora strategicznego. Na poziomie I ligi byłoby nam łatwiej to zrobić, problemem jest ciągle brak spółki akcyjnej, ale ta sprawa powinna zostać w tym roku załatwiona. Co do zawodników to kwestia wyboru trenera, natomiast Łukasz Spławski świetnie wygląda na treningu, niestety dostaje mało szans i nie zawsze to dobrze wygląda, w sobotę zagrał dopiero pierwszy raz w tym roku. Nie przez przypadek rok temu był jednak w zainteresowaniu zespołów Ekstraklasy, ma duży potencjał. Karol z kolei ciężko pracuje i jest konsekwentny taktycznie. Ja nie dokonuje podziałów szatni na ekipy, wszyscy są piłkarzami Warty i dla niej mają grać. W sprawie zadaszenia jak wspominałem jest to kwestia techniczna w tej chwili. Co do aspektów sportowych to byłem zadowolony po 13 kolejkach, obecnie być nie mogę właśnie z tej perspektywy. Natomiast kiedy pojawiałem się lipcu mówiłem otwarcie, że głównym celem będzie utrzymanie i budowanie stabilnego zespołu w perspektywie dwóch, trzech lat. Ten sezon trwa, na pełną ocenę przyjdzie czas 9 czerwca. Co do oceny pracy trenera wyciągamy wnioski cotygodniowo podczas spotkań, dlatego cały czas mam możliwość bieżącej oceny pracy trenera. Nie znam nikogo w Klubie kto byłby zadowolony z wyników uzyskiwanych w rundzie wiosennej.
Wania: Podpisuję się pod pytaniami Mateusza i dodam jeszcze jedno: Czy ma Pan jakiś plan B, gdyby rozstanie z trenerem Kamińskim okazało się faktem?
– Tak, plan B nazywany przeze mnie planem kontynuacji jest zawsze konieczny, wszyscy musimy być przygotowani na różne scenariusze, szczególnie że zimą trener miał oficjalne propozycje pracy z wyższego poziomu rozgrywek. Trener ma moje pełne zaufanie i nie zamierzam w tej chwili wcielać zmian.
Hel: Dlaczego Warta nie gra od pierwszych minut w najsilniejszym optymalnym składzie? Dlaczego tak mało grają Piceluk i Ciarwowski {wchodzą na kilka minut albo wcale} a stałe miejsce mają np Grzegorek i Spławski? Obiecano wyjaśnienić sprawę odejścia P Dyrektora Smiglaka i cisza.
– W przekroju sezonu Piceluk i Ciarkowski grają więcej i częściej niż Gregorek i Spławski, więc nie zgadzam się z tezą. Kibice muszą pamiętać, że oprócz meczów u siebie są też mecze wyjazdowe i treningi. O wyborze składu decydują często elementy, których kibice na co dzień nie widzą. Co do Dyrektora Śmiglaka jest mi niezmiernie przykro, bardzo cenię jego doświadczenie i zaangażowanie. Nie znam szczegółów niektórych konfliktów w Klubie, które narastały dłużej, jeśli dyrektor nie wróci więcej do Warty, czego nie wykluczam obiecuję, że znajdę formułę na odpowiednie podziękowanie za wkład w funkcjonowanie Klubu.
Wszystkie pytania i odpowiedzi znajdziecie na Facebooku klikając w ten LINK