Recepty na sukces nie ma, za dwa tygodnie Warta nie będzie grała tej piłki, której wszyscy oczekujemy – to był pierwszy mecz chłopaków w takim zestawieniu, bez jakiejkolwiek możliwości zgrania. Na każdej jednostce treningowej pracujemy nad zgraniem poszczególnych formacji – mówił na konferencji prasowej po meczu z Arką trener Maciej Borowski.
O porażce zadecydowało to, że nie potrafiliśmy utrzymać się przy piłce na połowie rywala. Dlatego nie stworzyliśmy sobie klarownych sytuacji. Szkoda niewykorzystanej szansy Tomka Magdziarza. Gdyby padła wtedy bramka, mogłoby być różnie. Boli, że tracimy bramkę po stałym fragmencie gry. Błędem było już dopuszczenie do rogu, można było sytuację wcześniej wyczyścić. Moim zdaniem Giel został odepchnięty przez Grzelaka, choć inna sprawa, że taki chłop nie powinien dać się przepchnąć. Reakcję bramkarza Łukasza Radlińskiego ocenię dopiero po analizie wideo – powiedział szkoleniowiec Zielonych.