Od mocnego uderzenia rozpoczęły się rozgrywki ligowe naszych orlików młodszych z rocznika 2001. Podopieczni Macieja Borowskiego rozegrali już dwa spotkania – w każdym z nich inkasując po trzy punkty.
Runda jesienna to tzw. eliminacje do grupy mistrzowskiej – liga składa się z pięciu zespołów, które rywalizują systemem każdy z każdym (mecz i rewanż). Zwycięzca grupy awansuje do grupy mistrzowskiej. Przypomnijmy, że wychowankowie szkółki pod patronatem Macieja Żurawskiego zdobyli mistrzostwo ligi WZPN w klasie żaków. W pierwszym meczu rundy jesiennej Zieloni udali się do Śremu na mecz z UKS 6 Śrem. Po jednostronnym widowisku Warta wygrała 12-0. W kolejnym meczu u siebie nasze orliki podejmowały w małych derbach Poznania drużynę Salosu. Mecz zakończył się zwycięstwem drużyny trenera Macieja Borowskiego… 26-0.
W kolejnym spotkaniu nasze orliki zawitają na obiekt Olimpu Poznań.
UKS 6 Śrem – Warta Poznań (2001) 0-12
Warta Poznań (2001) – Salos Poznań 26-0
Zwycięstwa w meczach ligowych cieszą, ale najbardziej cieszy mnie stały postęp umiejętności indywidualnych poszczególnych zawodników. To właśnie ich rozwój, a nie wyniki pokazuje, że cały czas zmierzamy w dobrym kierunku. W każdym meczu staramy się grać po prostu w piłkę, wykorzystując do tego nabyte już umiejętności. Chłopcy są chłonni wiedzy i praca z nimi to czysta przyjemność – mówi szkoleniowiec żaków Warty. Szukamy możliwości gry z silniejszymi rywalami – bo rozgrywki ligowe jesienią są dość jednostronne. Dopiero wiosną, gdy do gry wchodzą wszystkie najlepsze zespoły w regionie w danym roczniku liga staje się bardziej wyrównana. Dlatego też już za tydzień weźmiemy udział w turnieju organizowanym na naszych obiektach dla rocznika 2000, a tydzień później prawdopodobnie pojedziemy do Kalisza, gdzie również przyjdzie nam się spotkać z chłopcami starszymi. Z punktu widzenia szkoleniowego rywalizacja ze starszymi chłopcami przyniesie nam wiele korzyści i zapewni równowagę między grą w obronie i w ataku – kończy trener Borowski.
