Warta Poznań od przegranej rozpoczęła powrót na ligowe boiska. W Środzie Wielkopolskiej uległa tamtejszej Polonii 1:0.
Pierwsza część meczu zdecydowanie należała do podopiecznych trenera Tomasza Bekasa. To Warciarze częściej atakowali bramkę rywali oraz stwarzali sobie dogodne sytuacje strzeleckie. Polonia Środa Wielkopolska liczyła głównie na kontrataki, po których bywało groźnie pod naszą bramką. Nie mniej jednak dobrze spisywali się obrońcy z debiutującym Bartoszem Kielibą włącznie. W 17 minucie Warta mogła otworzyć wynik ale strzał Białożyta był minimalnie niecelny.
Pięć minut później w bardzo dogodnej sytuacji był drugi z nowych zawodników – Dominik Chromiński. Jednak nie zdołał skierować piłki do bramki po bardzo dobrym podaniu Krzysztofa Biegańskiego. Gospodarze widząc, że rośnie przewaga Warty Poznań uciekali się do fauli. Po jednym z nich Barabasz otrzymał żółtą kartkę. Pomimo jeszcze paru dobrych okazji do zdobycia gola ze strony Warty oraz dobrych kontrataków Polonii, wynik do przerwy się nie zmienił.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił. To Warciarze częściej atakowali bramkę rywali, co więcej, to właśnie Warta Poznań strzeliła bramkę, której sędzia nie uznał. Sędzia uznał, że jeden z zawodników Dumy Wildy znajdował się na pozycji spalonej, jednak tak nie było. Co więcej ów bramkę strzelił zawodnik Polonii Środa Wielkopolska. Protesty nic nie dały i na tablicy wyników ciągle widniało 0-0. To nie była niestety jedyna kontrowersja w tym meczu. Chwilę później faulowany w polu karnym rywali był piłkarz Warty Poznań, ale sędzia nie wskazał na „wapno”.
Sześćdziesiąta minuta spotkania okazała się tą, w której zobaczyliśmy jedyną bramkę w tym spotkaniu. Polonia Środa Wielkopolska odebrała piłkę na własnej połowie, po wyszli z kontratakiem. Zagraniem zza obrońców popisał się jeden z gospodarzy, piłka dotarła do Bartoszaka, a ten pokonał precyzyjnym strzałem Mateusza Filipowiaka.
Warta Poznań rzuciła się od razu do odrabiania strat. Chwilę później mogło być 1-1. Lis źle wybił piłkę, ta trafiła pod nogi piłkarza Warty. Niestety jego strzał na pustą bramkę wybił obrońca Polonii Środa Wielkopolska. To nie był koniec zamieszania pod bramką Polonii. W 72 minucie piłka ponownie znalazła się w siatce gospodarzy. Umieścił ją tam Michał Ciarkowski, ale sędzia także tym razem gola nie uznał. Ciarkowski był na pozycji spalonej.
Pod koniec meczu na boisku zaogniło się jeszcze bardziej. Między innymi sympatycy Zielonych nie mogli przeboleć jeszcze jednej sytuacji. W polu karnym faulowany przez Jurgę był Alain Ngamayama. Także tym razem sędzia nie zdecydował się na odgwizdanie rzutu karnego. Na pięć minut przed końcem doskonałą szansę na wyrównanie miał Ciarkowski, jednak jego strzał z rzutu wolnego wyłapał Adrian Lis.
Mimo przegranej Warta Poznań jest ciągle na drugim miejscu w tabeli III ligi kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej. Ciągle też traci tylko 2 punkty do liderującego Jaroty Jarocin. Następnym meczem Zielonych będzie potyczka w ramach Okręgowego Pucharu Polski z TPS Winogrady. Ten mecz już w środę o godzinie 16:00 na boisku na osiedlu Wichrowe Wzgórze.
POLONIA ŚRODA WIELKOPOLSKA 1:0 (0:0) WARTA POZNAŃ
Bramka: 60′ Bartoszak
Żółte kartki: Barabasz, Borucki, Stańczyk, Jurga, Chąpiński – Marciniak
Skład Polonii Środa Wielkopolska: Lis – Chąpiński, P. Przybyłek, Borucki, Pluciński, Barabasz (89′ Błaszak), Jurga, Fontowicz (90′ K. Olczyk), Stańczyk (86′ A. Olczyk), Pawlak, Bartoszak
Skład Warty Poznań: Filipowiak – Koziorowski (70′ Brzostowski), Marciniak, Kieliba., Ngamayama, Laskowski, Białożyt (86′ Brylewski), Chromiński, Biegański, Ciarkowski, Spławski
Podziel się
Dziel sięRelated Post
SPONSORZY
© 2014 Warta Poznań SA All rights reserved.