„Jasina” o dwóch twarzach

Zachęcamy do zapoznania się z profilem Łukasza Jasińskiego – stopera naszego klubu, który uważany jest za kogoś cichego, skrytego i małomównego. „Jasina” odzywa się tylko wtedy, gdy ma coś do powiedzenia. A ma niemało.

Prawie święty

Nigdy się nie bił, nie palił papierosów, nie przesadził z alkoholem, nie był w kasynie. Jest obowiązkowy i sumienny.

 

Rodzina

Ożenił się rok temu. Kilka miesięcy przed ślubem urodziła mu się córcia Eliza. By mieć wesele w wymarzonym lokalu musiał czekać dwa lata. Postanowił więc czas wykorzystać produktywnie. Oboje z Moniką dla córki stracili głowy. Chcieli by mieć kolejne dziecko, ale póki co Łukasz opracowuje techniki tortur dla kandydatów na zięcia.

 

Ojciec w praktyce

Przy porodzie nie był, w czasie gdy na świat przychodziła Eliza wracał z meczu. Bez przerwy dzwonił do rodziców, którzy byli z Moniką w szpitalu. Nie popłakał się jednak gdy zobaczył córkę po raz pierwszy. Nie dotarło do niego, że został ojcem. Poczuł to dopiero przy pierwszej kąpieli Elizki.

 

Miłość z piaskownicy

Monikę poznał we Wrześni. Mieszkała na tej samej ulicy, 10 domów dalej. W archiwach rodzinnych są nawet zdjęcia z małą Moniką i Łukaszem bawiącymi się w jednej piaskownicy. Mocniej zaiskrzyło dopiero w szkole średniej. Zakochał się w jej poczuciu humoru, naturalności i rodzinności. Oboje uwielbiają święta.

 

Kanapowiec

 

Od spotkań kolegami woli czas spędzony z Moniką i córką. Żona nawet namawia go na wyjścia, ale jest oporny.

 

Dobry policjant

W domu Jasińskich panuje tradycyjny podział ról. To żona jest złym policjantem. On sam nigdy nie podniósł ręki na Elizę. Ba! Nigdy na nią nie krzyknął. Niczego małej nie zabrania, a gdy dochodzi do spięć na linii matka – córka, zabiera Elizę na krótkie spacery. To jego strategia na powrót sielankowej atmosfery. Po półtorej godziny stęskniona mama czeka uśmiechnięta już od progu. A Eliza już doskonale wie u którego z rodziców dostanie zgodę na to czego pragnie.

 

Foch? A co to?

 

Nie kłócą się, co najwyżej głośniej wymieniają zdania. Wszystkie konflikty rozwiązują pokojowo. Taki model obowiązywał w jego domu. On sam ma dwóch młodszych braci i nie pamięta by mama krzyczała na kogokolwiek, a to ona trzymała dyscyplinę. Interesy załatwiali z ojcem.

 

Miłość na odległość? NIGDY

Gdy grał w Płocku, Monika mieszkała razem z nim. Tam też kończyła studia. Nie wyobraża sobie by mógł mieszkać z dala od najbliższych. Rozstania to jego zdaniem największy minus zawodu który uprawia. Gdy wyjeżdża na mecze czy obozy zawsze zabiera ze sobą laptop ze zdjęciami dziewczyn.

 

Serial? Nie dziękuję.

Jeden z niewielu Warciarzy, który nie wie co dzieje się u bohaterów telewizyjnych seriali. Nie zna Hanki Mostowiak i Włodzimierza Zięby. Telewizję ogląda tylko wtedy gdy transmitowane są mecze piłki nożnej lub NBA. Woli posłuchać muzyki. Głównie hip – hopu. Ulubieniec to Peja.

 

Zaznacza teren

 

Gdy Monika nie upilnuje zawsze przy łóżku uzbiera się kupka brudnych skarpetek. Na każdym krześle wiszą też koszulki lub spodnie. Ale totalnym bałaganiarzem nie jest. Gdy trzeba posprzątać, pozmywać czy uprasować robi to bez wahania. Do tego potrafi gotować. Specjalnością jest ryba na maśle czosnkowym, schabowe i kluski z serem.

Wsparcie

Rodzice nigdy nie stali na przeszkodzie życiowym pasjom synów. Mimo, że nie zawsze starczyło do pierwszego, mama i tata znajdywali pieniądze na dodatkowe treningi i obozy. Teraz ojciec nie opuszcza żadnego meczu Łukasza. Zanim urodziła się Eliza na trybunach zasiadała też Monika. Gdy po dłuższej przerwie poszła na mecz popłakała się ze wzruszenia. Ponoć też zna się na zasadach futbolu i nikt nie nabierze jej, że rzut karny to to samo co wolny.

Autorytet

To rodzice, dla całej trójki. Synowie zawsze konsultują się z nimi przy podejmowaniu życiowych decyzji.

Wiewiórka

Obgryza paznokcie. Wynika to raczej z nadpobudliwości ruchowej, niż z nerwowości. Żona próbowała go oduczyć, ale bezskutecznie. Przed ślubem miał miesięczny zakaz obgryzania i jak mówi: „to był koszmar”.

 

Prawie jak Bob Budowniczy

W Poznaniu wynajmuje mieszkanie przy Malcie, ale we wrześni buduje dom. W ciągu najbliższych trzech miesięcy powinien go zamknąć. Nadzór nad pracami powierzył tacie. Przyszła rezydencja państwa Jasińskich będzie mieć 170 metrów kwadratowych. Kiedy parapetówka? Jeszcze nie wiadomo. Monika chciałaby wprowadzić się jak najszybciej. Jest nauczycielką, do pracy z nowego domu miałaby sześć kilometrów. Wszystko jednak zależy od finansów i tego jak długo i gdzie Łukasz będzie grał.

 

Wykształcenie średnie

Nie chce studiować. Z nauką zawsze miał problemy. Najgorsze były przedmioty ścisłe i język polski. Odkąd pamięta szkoła miała dla niego drugorzędne znaczenie. Najważniejsza była piłka. Dlatego przy promocjach do następnej klasy rzecznikami Łukasza byli trenerzy i tata. To dzięki nim nie powtarzał roku.

 

Ostatnie szaleństwo przed 30.

Tak mówi o swojej fryzurze. Zapuszcza włosy bo jak sam się wyraził: „Po trzydziestce nie wpada mieć długich batów”.

 

Boi się

Węży i chorób. Jak ważne jest zdrowie przekonał się gdy Eliza leżała kilka tygodni w szpitalu. Zapalenia skóry dostała trzy miesiące po narodzinach.

 

Światła fleszy nie dla niego

W Poznaniu nie ma problemu że zbytnią popularnością. Rzadko zaczepiają go kibice. Inaczej było, gdy grał w Zagłębiu Lubin. Bywały dni w których oby ludzie zdawali mu relację z tego co robił gdzie był i co kupił.

 

Do jajcarzy mu daleko

W szatni jest spokojny. Nie wygłupia się. Nikomu też nie wyciął żadnego numeru, sam nie stał się ofiarą „parszywej dziewiątki”. Przyznaje, że najczęściej obrywa się Pawłowi Iwanickiemu.

 

Wirtualny trener

Namiętnie gra w Playstation. Kiedyś potrafił robić to nawet 12 godzin non stop. Football, NBA. To jego pasja. Na swoim koncie ma też drobne sukcesy. Z New Castle awansował do Premiership. Czy przyszłość też wiąże z trenerką? Jeśli już to z juniorami. Szkoleniowiec seniorów musi mieć odpowiedni charakter, a on nie potrafi rządzić „twardą ręką”.

 

Zielono – biały amulet

Majtki, które zawsze zakłada na mecz. To gwarant sukcesu. Niestety nie włożył ich na mecz z Kolejarzem Stróże.

 

Pewność siebie? No właśnie…

Chciałby, aby Eliza odważnie kroczyła przez życie. By potrafiła rozstawiać łokcie i walczyć o swoje – nie tak jak on. Często to żona motywuje Łukasza do większej determinacji w załatwianiu własnych interesów. Gdy trzeba kogoś przycisnąć lub poprosić – odpuszcza. Ma to po ojcu, podobnie jak najmłodszy brat. Hardość po mamie odziedziczył średni Jasiński. Łukasz jedynie długie rzęsy.

Inaczej jest gdy ktoś próbuje zakłócić rodzinny spokój. Tu nie brakuje mu odwagi. Miał próbkę gdy założyli z Moniką profil na jednym z portali społecznościowych. Zaczęły odzywać się stare miłości. Ktoś próbował skłócić ich że sobą. Nie wyszło.

 

Powściągliwy życiowo, ryzykujący finansowo

Zaoszczędzone pieniądze inwestuje na giełdzie.

 

Boiskowa bestia

Wielu mówiło mu, że gdyby w życiu był taki jak na boisku z pewnością siedziałby w więzieniu. Przyznaje, że gra wywala w nim pierwotne uczucia. Liczy się walka i nic więcej.

 

Rozmawiała Katarzyna Harbul

 

SPONSORZY