Zieloni zremisowali 3:3 w kończącym sezon 2011/2012 spotkaniu z Wisłą Płock. Ostatni mecz sezonu Warta rozpoczęła ze swoim kapitanem, Tomaszem Magdziarzem w składzie. Do wyjściowej jedenastki „wskoczył” także Michał Jakóbowski.
Wisła błyskawicznie objęła prowadzenie. Kamil Biliński podał do Ricardinho na puste pole, a ten płaskim strzałem po ziemi skierował piłkę do bramki – Kuba Słowik był bez szans na interwencję. Nieudany początek meczu nie spętał jednak nóg naszym graczom, którzy starali szybko odgryźc się rywalowi kontratakami.
Warciarze napierali, a goście ograniczali się jedynie do wybijania piłki przed własną szesnastkę, głównie przez Petasza. Zieloni szybko ustabilizowali grę i mozolnie starali się odrobić stratę. W 26 minucie meczu Warta dopięła swego i po celnym dośrodkowaniu Reissa z rzutu wolnego, bramkę głową zdobył Maciej Mysiak.
Gra nieco się wyrównała, jednak jeśli którykolwiek z zespołów bardziej dążył do zdobycia bramki na 2:1, z pewnością była to Warta, częściej pojawiająca się w polu karnym przeciwnika.
Groźnie zrobiło się pod naszą bramką pięć minut przed końcem pierwszej połowy, kiedy jeden z naszych obrońców podał do Słowika, a ten minął się z piłką, ale w ostatniej zdążył ją wybić. Niezwykłe wydarzenia miało miejscę chwilę później – w ciągu kolejnych trzech minut piłkarze Wisły aż trzy razy zobaczyli żółte kartki!
Druga połowa meczu przebiegała w dośc sennym tempie. Oba zespoły kilka razy dośrodkowywały w pole karne rywala, ale nie były to realne sytuacje do objęcia prowadzenia.
W 72 minucie Piotr Giel zdobył gola, który dał Warcie prowadzenie. Bramka ta z przebiegu meczu zdecydowanie należała się naszemu zespołowi. Wiele wskazywało na to, że Zieloni zakończą sezon zwycięstwem. Pięć minut po zdobytym golu Z kontrą wyszła Warta. Strzelec bramki na 2:1, Giel, znalazł się sam na sam z Kamińskim ale fatalnie przestrzelił obok lewego słupka. To powinna być bramka, która przypieczętowałaby nasze zwycięstwo.
Ricardinho ma patent na nasz zespół. Nie dość, że jesienią zdobył setną bramkę na odnowionym Stadionie Miejskim, to dziś strzelił kolejne trzy gole naszemu zespołowi. Pięć minut przed końcem meczu Ricardinho zdobył swoją drugą, w chwilę potem trzecią bramkę i sprawił, że wszystkim sympatykom naszego klubu zrzedły miny.
Z nieba do piekła i z powrotem… do czyśćca. Zieloni zdobyli bramkę na 3:3, po rzucie karnym zamienionym na bramkę przez Reissa. To była iście szalona końcówka spotkania, tym bardziej że w jednej z ostatnich akcji meczu Mosart trafił w poprzeczkę!
Wisła Płock 3-3 Warta Poznań
Bramki: Ricardinho 3, 84, 86 – Maciej Mysiak 23, Piotr Giel 70, Piotr Reiss 89 (k)
Wisła: 21. Krzysztof Kamiński – 29. Ariel Jakubowski, 25. Adrian Bieńkowski, 18. Artur Wyczałkowski, 3. Piotr Petasz – 9. Łukasz Sekulski (46, 7. Damian Jaroń), 3. Rafał Zembrowski, 8. Eivinas Zagurskas (78, 11. Matar Guèye), 10. Mosart, 20. Ricardinho – 31. Kamil Biliński (61, 19. João Paulo).
Warta: 27. Jakub Słowik – 5. Maciej Wichtowski, 19. Maciej Mysiak, 13. Adrian Bartkowiak, 6. Rafał Kosznik – 7. Tomasz Magdziarz, 16. Alain Ngamayama, 8. Łukasz Grzeszczyk (83, 17. Artur Marciniak), 9. Piotr Reiss, 23. Michał Jakóbowski (64, 21. Bartosz Bereszyński) – 11. Piotr Giel (77, 22. Paweł Piceluk).
żółte kartki: Petasz, Jakubowski, Zembrowski, Jaroń – Magdziarz.