Warta lepsza od Sokoła Kleczew

Warciarze rozkręcali się dość długo, a na początku uratował ich nawet słupek. Później mieli jednak zdecydowanie więcej klarownych sytuacji niż rywal. Zaczęło się od pudła strzałem głową Gracjana Goździka, tuż przed przerwą natomiast doczekaliśmy się otwarcia wyniku po pięknym uderzeniu z dystansu Krzysztofa Biegańskiego.

Zieloni dobrze weszli w drugą połowę, oddali kilka kąśliwych strzałów, a najbliższy szczęścia był Dominik Chromiński, który huknął pod poprzeczkę, zmuszając Daniela Szczepankiewicza do sporego wysiłku.

Sokół zagroził Warcie tylko raz, ale w 60. minucie w dobrej sytuacji płaskim uderzeniem chybił Tomasz Kowalczuk.

Niespełna kwadrans później gospodarze rozstrzygnęli losy meczu. Jan Paczyński wyprzedził ostatniego obrońcę, minął wychodzącego z bramki Szczepankiewicza i dopełnił formalności z ostrego kąta.

Podziel się

Related Post

SPONSORZY