W meczu 34 kolejki II ligi grupy zachodniej Warta Poznań zagra na zakończenie sezonu z Górnikiem Wałbrzych.
Najlepsze lata wałbrzyskiego Górnika przypadły na okres lat osiemdziesiątych. W 1983 roku kibice w Wałbrzychu cieszyli się z historycznego awansu do ówczesnej pierwszej ligi. Debiutancki sezon był udany, a zespół zakończył rozgrywki na szóstym miejscu. Postrachem bramkarzy rywali był wówczas napastnik niebiesko-białych, Włodzimierz Ciołek, który został królem strzelców. Po sezonie 1988/89 górnicy spadli do II ligi.
Na początku lat dziewięćdziesiątych doszło do fuzji Górnika i lokalnego rywala, Zagłębia Wałbrzych. Kluby połączono i drużyna występowała pod nazwą KP Wałbrzych, a później jako Górnik/Zagłębie Wałbrzych. Zaledwie dwa lata później zespół musiał pogodzić się ze spadkiem do trzeciej ligi.
Na kolejne sukcesy kibice w Wałbrzychu musieli poczekać do sezonu 2008/2009. Trenerem zespołu był wówczas Robert Bubnowicz. Jego drużyna zwyciężyła w rozgrywkach IV ligi dolnośląskiej i awansowała na trzecioligowy szczebel. Z kolei w III lidze Górnik walczył jak równy z równym z Chrobrym Głogów. Ostatecznie to w Wałbrzychu cieszono się z kolejnego awansu wywalczonego przewagą jednego punktu.
Jesienią obecnego sezonu Górnik spisywał się bardzo dobrze. Po rundzie jesiennej podopieczni trenera Macieja Jaworskiego z dorobkiem 34 punktów zajmowali drugie miejsce ze stratą 4 do prowadzącego w tabeli Chrobrego Głogów. Wiosna nie jest już tak udana. Drużyna zdobyła zaledwie 15 punktów i zajmuje obecnie 8 miejsce tuż nad strefą spadkową. Mecz z Wartą dla biało-niebieskich to mecz o być albo nie być w II lidze.