Warta Poznań przed bardzo wielu laty rywalizowała z Rakowem Częstochowa na najwyższym szczeblu rozgrywek w Polsce – ówczesnej pierwszej lidze.
Był to początek lat dziewięćdziesiątych, kilka miesięcy po zakończeniu Mistrzostw Świata 1994 rozgrywanych na boiskach Stanów Zjednoczonych. Po piłkarskich boiskach biegali wówczas tacy piłkarze jak Roberto Baggio (Włochy), Oleg Salenko (Rosja; o zgrozo dobre kilkanaście lat później trafił do Pogoni Szczecin), Christo Stoiczkow (Bułgaria) czy Romario (Brazylia). W sezonie 1994/1995 w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce rywalizowały cztery drużyny z Wielkopolski: Warta Poznań, Lech Poznań, Olimpia Poznań oraz Sokół Pniewy. Dla „Zielonych” był to wówczas ostatni sezon na tym poziomie rozgrywek. W listopadzie 1994 roku warciarze podejmowali ekipę z Częstochowy przed własną publicznością. Bramki Naszej drużyny bronił wówczas Kazimierz Sidorczuk, a w polu zagrali m.in. Arkadiusz Miklosik (na zdjęciu) czy Czesław Owczarek. Gospodarze zwyciężyli wówczas 1:0 po trafieniu Piotra Prabuckiego.
Mecz z czerwca 1995 nie miał już większego znaczenia dla poznaniaków. Zieloni zajmowali wówczas ostatnie miejsce z dorobkiem 19 punktów i stratą dziewięciu punktów do bezpiecznego miejsca w tabeli na dwie kolejki przed końcem rozgrywek (wówczas do II ligi spadały cztery drużyny). Do przerwy w Częstochowie był remis 1:1. Gola dla warciarzy zdobył Krzysztof Klempka. Jeszcze w pierwszej połowie rzutu karnego dla gospodarzy nie wykorzystał Robert Szopa. Ostatecznie zwycięstwo drużynie Rakowa zapewnił Krzysztof Stępień.
20 listopada 1994 (I liga)
Warta Poznań – Raków Częstochowa 1:0
Bramkia Piotr Prabucki 7’.
11 czerwca 1995 (I liga)
Raków Częstochowa – Warta Poznań 2:1
Bramki: Jan Spychalski 16’, Krzysztof Stępień 90’ – Krzysztof Klempka 32’.