Zieloni gromią w Katowicach!

alt

 

Piłkarze poznańskiej Warty wygrali 3:0 w Katowicach z GKS, po bramce Reissa i dwóch golach Giela.

 

Do meczu z GKS Warta przystępowała osłabiona brakiem Krzysztofa Sobieraja i Grzegorza Bartczaka. Ich miejsce w obronie zajęli Wichtowski i Bartkowiak, który razem z bardzo solidnie prezentującymi się w ostatnim meczu Kosznikiem i Mysiakiem, tworzyli czwórkę defensywną Warty. W ataku od pierwszej minuty grał Piotr Giel, któego uraz odniesiony w meczu z Bogdanką nie okazał się aż tak poważny, aby wykluczyć młodego napastnika z gry.

 

Zieloni rozpoczęli z impetem. Najpierw dogodną sytuację miał Tomasz Foszmańczyk, ale jego uderzenie odbiło się od Jacka Gorczycy. Chwilę później warcairze prowadzili już 1:0! Lewą stroną zapędził się Rafał Kosznik, posłał dobrą piłkę w pole karne, tam nabiegał Reiss i strzałem z woleja umieścił piłkę w długim rogu. Futbolówka jeszcze skozłowała od ziemi, co utrudniło zadanie i tak bezradnemu bramkarzowi.

 

Spotkanie układało się po naszej myśli. W 11 minucie podopieczni Czesława Owczarka prowadzili już 2:0! W zamieszaniu pod bramką gospodarzy największym sprytem i przytomnością wykazał się Giel, podwyższając nasze prowadzenie. Imponujące rozpoczęcie meczu zaczyna powoli być znakiem firmowym naszego zespołu!

 

W 17 minucie spotkania Piotr Reiss mógł zdobyć swojego drugiego gola w meczu, ale minimalnie przestrzelił po dokładnej centrze Kosznika. Dominacja Zielonych była bezapelacyjna. Pięć minut później warciarze pokazali, że… wciąż im mało.

 

Koncert Piotrów trwał w najlepsze. Bramkę na 3:0 zdobył Giel, który mierzonym uderzeniem po podaniu Bereszyńskiego pogrążył gospodarzy. Nie dość, że GKS był zupełnie bezradny, to jeszcze z drużyny trenera Góraka kpili nawet… własni kibice, nie przebierający w ordynarnych przyśpiewkach pod kątem piłkarzy „GieKSy”.

 

Po trzecim golu dla Warty tempo gry opadło – Zieloni spokojnie kontrolowali przebieg gry, a gospodarze nie wyglądali jak drużyna, która dąży do zmienienia losów meczu. Kilka chwil przed końcem pierwszej połowy meczu w dobrej sytuacji znalazł się Bereszyński, ale strzelił minimalnie obok słupka.

 

Pod koniec pierwszej połowy ożywili się gospodarze, jednak żadna z przeprowadzonych przez nich akcji nie zakończyła się choćby bramką kontaktową. Do szatni warciarze schodzili ze sporą zaliczką.

 

Drugą odsłonę meczu mocnym akcentem rozpoczął rozgrywający swója najlepszy mecz w barwach Warty Giel, którego uderzenie z najwyższym trudem obronił Gorczyca. Po tej sytuacji przez wiele długich minut na boisku nie działo się nic szczególnego.

 

W 63 minucie meczu na placu gry pojawił się Michał Jakóbowski, który zmienił Bartosza Bereszyńskiego. To korekta w składzie, do której fani Warty zdążyli się już przyzwyczaić. Chwilę później Reissa zmienił Marciniak. Dziesięć minut na zaprezentowanie swoich umiejętności dostał tez Piceluk, który zastąpił bohatera meczu, Giela.

 

O drugiej połowie można powiedzieć tyle tylko, że się odbyła. Dla nas to jednak nieistotne – wygraliśmy w przekonującym stylu, wywalczyliśmy komplet punktów i utrzymaliśmy 9 lokatę w lidze.

 

GKS Katowice 0-3 Warta Poznań

Bramki:  Piotr Reiss 4, Piotr Giel 10, 23

GKS: Jacek Gorczyca – Tomasz Rzepka, Jacek Kowalczyk, Adrian Napierała, Bartosz Sobotka – Patryk Stefański (46 Bartłomiej Chwalibogowski), Ján Beliančin, Kamil Cholerzyński (46 Piotr Gierczak), Damian Chmiel, Mateusz Zachara – Przemysław Pitry.

Warta: Jakub Słowik – Maciej Wichtowski, Maciej Mysiak, Adrian Bartkowiak, Rafał Kosznik – Tomasz Foszmańczyk, Alain Ngamayama, Łukasz Grzeszczyk, Piotr Reiss (71 Artur Marciniak), Bartosz Bereszyński (63 Michał Jakóbowski) – Piotr Giel (79 Paweł Piceluk).

zółte kartki: Stefański, Kowalczyk.

sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce)

SPONSORZY